FAQ
Szukaj
Użytkownicy
Grupy
Galerie
Rejestracja
Profil
Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości
Zaloguj
Forum Boscy Humaniści z Kołłątaja Strona Główna
->
Dyskuje na tematy różne i różniste :D
Napisz odpowiedź
Użytkownik
Temat
Treść wiadomości
Emotikony
Więcej Ikon
Kolor:
Domyślny
Ciemnoczerwony
Czerwony
Pomarańćzowy
Brązowy
Żółty
Zielony
Oliwkowy
Błękitny
Niebieski
Ciemnoniebieski
Purpurowy
Fioletowy
Biały
Czarny
Rozmiar:
Minimalny
Mały
Normalny
Duży
Ogromny
Zamknij Tagi
Opcje
HTML:
NIE
BBCode
:
TAK
Uśmieszki:
TAK
Wyłącz BBCode w tym poście
Wyłącz Uśmieszki w tym poście
Kod potwierdzający: *
Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Skocz do:
Wybierz forum
Szkoła
----------------
Szkoła
Akcje & Libacje...
Nauczyciele
Masz pomysł ? Dawaj go tu !
Coś o nas...
----------------
Biografia naszego życia...
Muzyka, Film, Książki & Gry
12 Groszy...
----------------
Dyskuje na tematy różne i różniste :D
Przegląd tematu
Autor
Wiadomość
Gustaw
Wysłany: Sob 0:59, 20 Sty 2007
Temat postu:
Forum siada... ja już sam nie wiem co zrobić aby jakoś was zmobilizować ? Może będę stawiał najbardziej aktywnym lizaki w marynie lub cuś ? ;d
Charles
Wysłany: Pon 21:35, 01 Sty 2007
Temat postu:
__________________________________________________________________
Gustaw
Wysłany: Nie 13:56, 31 Gru 2006
Temat postu:
Nie w porę
Michał Bałucki
Raz byłem u niej: z kotkiem na ręce
Siedziała w oknie w białej sukience
I paluszkami drażniła kotka:
Pieszczotka!
I wkoło twarzy dziewczęcia białej,
Zarumienionej, loczki się chwiały
I uśmiechały się oczka czarne
Figlarne.
Siedzę i czekam godzinę całą,
By dziewczę z kotkiem igrać przestało
l pogadało kilka słów ze mną...
Daremno!
Ani mnie widzi, ani mnie słyszy,
Kotek jej rączkę chwyta jak myszy,
Czasem zadrapie. Ona to woli -
Choć boli.
Więc rzekłem sobie: jeszcze za wcześnie
Pukać w serduszko, co leży we śnie,
l unikałem dzieweczki białej
Rok cały.
Kiedym powrócił, znów w tym pokoju,
Przy tym okienku pełnym powoju,
Bluszczów, siedziała moja pieszczotka
Bez kotka.
Lecz czegoś dziwnie zmieszana była,
Oczy ku ziemi wstydna spuściła
I zrumienila się jak jabłuszka
Po uszka.
Byłem pewniutki, że z mej przyczyny...
Wtem wiatr firanek ruszył muśliny
I zobaczyłem sprawcę rumieńca -
Młodzieńca.
I znów panienka, jako przed rokiem,
Choć siedzę, czekam, nie rzuci okiem;
Lecz już nie kotek tym razem winny:
Kto inny...
Kto inny śpiące zbudził serduszko
I szepta teraz miłośnie w uszko...
Ha, szkoda! późno przyszedłem trocha:
Już kocha!
Charles
Wysłany: Nie 0:32, 31 Gru 2006
Temat postu:
skoro pisza na nim 4osoby to musi być do dupy.nie mozna wymagac cudu no
Monia!!!
Wysłany: Sob 22:07, 30 Gru 2006
Temat postu:
karolku, zauwaz ze na forum nikt nic nie pisze;p probuje je rozruszac
ja tma nic do wierszy nie mam , byle by nie mialy nic wspolnego zchrum chruma
a wogole to forum sie do dupy zrobilo ;p
Charles
Wysłany: Sob 20:19, 30 Gru 2006
Temat postu:
przestańcie wierszowaC i interpretować wiersze na forum ok.? ja nimi rzygam nam po uszy tej piepszonej poezji,ciągle wiersze i wiersze wiem żę Wy kobiety je lubicie ale ja nie cierpie,pewni się tearz narażam ale musiałem to napisać
Monia!!!
Wysłany: Sob 14:55, 30 Gru 2006
Temat postu:
romantyzm to zło
a najwieksze żło to dziady i Mickiewicz:D
Blondi
Wysłany: Sob 0:51, 30 Gru 2006
Temat postu:
wiem, ze Ty wiesz, ale moze nie wszyscy wiedza i myslą np ze to romantyzm :p
Monia!!!
Wysłany: Pią 23:29, 29 Gru 2006
Temat postu:
nie ja nie chce tego interpretowac jak na lekcjach blondis
po prostu dyskusja ot co to moze oznaczac
Blondi
Wysłany: Pią 23:19, 29 Gru 2006
Temat postu:
hmm ja i tak trzymam sie wersji, ze interpretowanie wierszy nie ma sensu... Chyba Wam juz kiedys o tym wspominalam - robilismy w gimnazjum na kolku z polaka takie cwiczenie, ze kazdy znajdowal sobie wiersz, w ktorym moglbybyc podmiotem lirycznym, czytał go, a reszta zastanawiala sie o co danej osobie chodzilo... Z tego co pamiętam udało nam sie zinterpretowac prawdziwe intencje w jednym przypadku
Monia!!!
Wysłany: Pią 23:04, 29 Gru 2006
Temat postu:
wpadłam na coś cesarz to smierc, władca życia. Życie jest jak lody smietankowe wspaniałe, wciaz chcemy czuc smak życia, ale jednoczesnei jest ono rownei zjak te lody krótkotrwałe, szybko mija (lody sie rozplywaja)
słodko, krótko, przyjemnie, ale tylko przez chwilę.
Monia!!!
Wysłany: Pią 22:59, 29 Gru 2006
Temat postu:
o wierszu prawie nic nie moge znależć, wiem ze odnosi sie on do postaci zmarlej kobiety, moimzdaniem prawdziwym cesarzem jest smierć, mam tu fragment innego tlumaczenia aczkolwiek znajac angielski przeklad jest ono niepoprawne (napewno chodzi o cesarza):
Niech światło lampy zalśni w szkliwie podłóg.
Jedyny imperator: władca porcji lodów.
Monia!!!
Wysłany: Pią 17:51, 29 Gru 2006
Temat postu: Poezja - różne wierszydła :D
nudno sie robi na forum, wiec moz eto was pobudiz do myslenia
Zafascynował mnie pewien wiersz,ale do onca go chyba nierozumiem... pomozcie mi znalezc interpretacje ;p
Wallace stevens "Cesarz lodów śmietankowych"
Wezwijcie osiłka, co zwija wielkie cygara
I każcie mu ubijać w kuchennych naczyniach
Tłuste pożądliwością masło.
Niech dziewki włóczą się w dowolnie wybranych
Sukniach, a chłopcy niech przynoszą kwiaty
Zawinięte w zeszłoroczne gazety.
To będzie koniec zaszłości świadomych.
Prawdziwym cesarzem jest cesarz lodów śmietankowych.
Weźcie z komody uczynków,
Tej bez trzech szklanych gałek, ową chustkę,
Na której wyhaftowała kiedyś trzy wachlarze
I rozpostarła ją, by zasłonić nimi swoją twarz.
A jeżeli pokaże swe zrogowaciałe stopy, to tylko
Po to, byśmy pojęli całą jej głupotę.
Niech lampa rozjaśni mrok chmur burzowych.
Prawdziwym cesarzem jest cesarz lodów śmietankowych
fora.pl
- załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by
phpBB
© 2001, 2002 phpBB Group Boyz theme by
Zarron Media
2003
Regulamin